czwartek, 2 stycznia 2014

Rozdział 23


Siedzieliśmy w lodziarni i poczułam wibracje telefonu. Roxy.
Ciekawe co się działo, od czasu incydentu z Harrym nie rozmawiamy jak zwykle.
Przeprosiłam Louisa i małą Elkę i podeszłam do okna lodziarni z którego był piękny widok na miasto i zachodzące słońce.
-Słucham Rox.
-Emily! Nie uwierzysz co się stało!
-Byłaś na imprezie a tu Harry Styles? - spytałam.
-Skąd wiesz?
Uśmiechnęłam się do siebie.
-Opowiadaj.
-No więc byłam na dyskotece i rozmawiałam z Maxem, tym co z nim siedzę w ławce na matmie. No i podszedł Harry i przeprosił go i mnie pocałował! A potem zaśpiewał Half a Heart.
Wybaczyłam mu. Kocham go a on mnie, wyobrażasz sobie? - powiedziała.
-Cieszę się, że mu wybaczyłaś. Takie słodkie.
-Wszystko dzięki tobie, i nie wypieraj się, Harold mi powiedział.
Rozłączyłam się dalej stojąc przy oknie, dawno nie miałam czasu pooglądać zachodu słońca, a co dopiero gwiazd. Od incydentu jak Roxy i Caspar rozwalili mi domek na drzewie.
Już chyba wiem, co będę robić w nocy, dobrze, że mamy lato i ciepłe noce.
Nagle Lou stanął za mną i od tyłu mnie objął, poczułam bezpieczeństwo i ciepło.
Przymknęłam oczy, nie odepchnęłam go, ale walnęłam go łokciem.
-Nie oddam Cię nikomu. - szepnął.
-Wiesz, że Roxy pogodziła się z Harrym?
-Super! Nareszcie, Harold przez te dni był nie do wytrzymania.
-Louis, już mnie możesz puścić, wróćmy do Elki.
Mała siedziała i zajadała następne lody. Jest taka sama jak jej tatulek.
Tatulek który zostawił ją u babci i ciotki i pojechał gdzieś. Tak wykorzystuje rodzinke.
A One Direction wróciło do mnie do domu, bo tata chciał więc wszystko jest spowrotem takie samo.
-Jestem zmęczona, wracamy? - spytałam.
-Taaaak. - powiedziała mała ziewając, i zasnęła na moich kolanach, przez co Louis niósł ją do domu.
-Emily nie zaśnij, bo nie dam rady nieść i młodej i ciebie. - prychnął śmiechem.
-Śmieszne...

Na szczęście po chwili byliśmy pod domem, zobaczyłam dosyć znany samochód.
Weszłam szybko a Louis zaniósł Elkę na górę.
-Deeeeaaan! - podniósł mnie i okręcił kilka razy w kółko i kopnęłam w wazon mamy.
-Ups... - uciekajmy, pobiegliśm na górę  wbiliśmy do domku na drzewie.
Noc powoli zapadała, gwiazdy się pojawiały.
Tęskniłam za tym miejscem, tęskniłam za moim 'braciszkiem'
-Dobrze, że wróciłeś. - oparłam mu głowę na ramie.
-Roxanne chciała żebysmy przyjechali a nigdzie jej nie ma.
-Pogodziła się z chłopakiem.
-Nie gadaj że Roxy ma chłopaka! Jaka beka. - zaśmiał się.
-Harry Styles. - odparłam.
-Ooo proszę.
Wbił Kieran pytając się jakim prawem się z nim nie przywitałam.

Oczywiście Dean i Kieran wpadli tylko na chwilkę i pojechali na koncert.
Kiedys im cos zrobię, że bywają u mnie po pół godziny i jadą dalej.
Dobrze, że 1D mają przerwe i siedzą w tym Londynie. "Przerwę", cały czas siedzą w studiu, Malika to nie wiem kiedy ostatni raz widziałam, ale dzwonił że jest z Perrie u jego mamy.
Ja w dalszym ciągu leżałam w domku na drzewie, nogi po kolana zwisały mi w powietrzu, leżałam na plecach i patrzyłam się w gwiazdy.
Przyszedł Niall i bez słowa położył się obok.
-Patrz! Spadająca gwiazda! - krzyknął. - pomyśl życzenie.
Zamknęłam oczy i pomyślałam, on uczynił to samo.
-To o czym pomyślałaś? - spytał a ja odwróciłam głowę w jego stronę on też.
-Nie powiem ci bo się nie spełni!
-No powiedz. - zaczął mnie łaskotać.
-Nieee. - powiedziałam śmiejąc się.

-Dzieci! Kolacja! - krzyknęła mama, a Niall zerwał się na równe nogi i zbiegł na dół.
Ja nie wstaje. Tym razem przyszedł Louis, ja nie wiem co z nimi.
Poleżelismy, pogadaliśmy.
-Pamiętasz pierwszy dzień naszej znajomości? Oblałeś mnie kawą na lotnisku, nienawidziłam cie, potem poznałam twoich kolegów, ty o tym nie wiedziałeś, beształam cię, a ty nic sobie z tym nie robiłeś.
-Ciężkie początki. - prychnął.
-Ta kawa to chyba było przeznaczenie, Bóg to zaplanował. Wszystko jest zapisane w niebie.
-Przeznaczenie? - oparł się na ręcę. - czyli że ty...w sensie..
-Kuźwa Louis zamknij się wreszcie. - pokiwałam głową a on nachylił się i szepnął że jest najszcześliwszym człowiekiem na ziemi. 

7 komentarzy:

  1. Ooooo super :) nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  2. o jak romantycznie.te trzy rozdzialy przelecialy mi w oka mgnieniu.pierwsza w nocy to dobra pora na czytanko :D slodka koncoweczka

    OdpowiedzUsuń
  3. Ooooooo!!! Jak słodko!
    Czekam na Next! ;*****
    http://1d-one-little-thing.blogspot.com/

    Horanowaxxx:*

    OdpowiedzUsuń
  4. boski! Dodawaj nowy!
    /Nat

    OdpowiedzUsuń
  5. Nominowałam twojego bloga do Liebster Award! :) Więcej informacji tu: http://you-make-me-strong-babe.blogspot.com/ <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy następny rozdział ?

    OdpowiedzUsuń